104. rocznica Bitwy Warszawskiej zwanej również Cudem nad Wisłą
W dniu 15 sierpnia obchodzimy Święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny oraz rocznicę Cudu nad Wisłą. W 2024 roku jest to już 104. rocznica Bitwy Warszawskiej zwanej również Cudem nad Wisłą, którą Lord Edgar Vincent d’Abernon nazwał „Osiemnastą decydującą bitwą w dziejach świata”.
Z tej okazji Pani Sylwia Sułkowska, redaktor Naczelnej Redakcji Programów Katolickich Polskiego Radia i Konsultor Rady ds. Środków Społecznego Przekazu KEP, przeprowadziła rozmowy z kilkoma osobami, w tym również z prof. Tadeuszem Kulikiem, Prezesem Akcji Katolickiej AW i jednocześnie Przewodniczącym Społecznego Komitetu Krzewienia Kultu Matki Bożej Łaskawej, Patronki Warszawy i Strażniczki Polski. Rozmowa ta dotyczyła Cudu nad Wisłą i została wyemitowana 15 sierpnia 2024 o g. 09:06 w PR24. Jest ona do odsłuchania poniżej.
Uzupełnieniem tej rozmowy są dwa krótkie artykuły o Matce Bożej Łaskawej i Matce Bożej Augustowskiej opublikowane w 2022 r. w katolickim miesięczniku diecezji ełckiej Martyria.
MB Łaskawa-Patronka Warszawy i Strażniczka Polski, Martyria nr 11 (372) s. 44-45, listopad 2022
MB Augustowska - Martyria nr 10 (371) str. 12-13, październik 2022
Matka Boża Augustowska
W 2020 roku Polacy obchodzili uroczyście 100-lecie Cudu nad Wisłą. Dwukrotne publiczne ukazanie się Matki Bożej Łaskawej wojskom bolszewickim w Ossowie i Wólce Radzymińskiej (14 i 15 sierpnia 1920 r.) było punktem zwrotnym Bitwy Warszawskiej, którą Lord Edgar d’Abernon uznał za osiemnastą decydującą bitwę w dziejach Świata. Można zapytać: co wspólnego z Cudem nad Wisłą ma Matka Boża Augustowska? Uważam, że istnieje istotny związek.
Zwycięstwo przyszło przez Maryję
Od 28 lipca 1914 r. w Europie trwała Wielka Wojna, później nazwana pierwszą wojną światową. Na początku września 1914 r. wojska rosyjskie walczące na Froncie Północno-Zachodnim wycofywały się pod silnym na- porem wojsk niemieckich. 12 września rozpoczęła się tzw. Bitwa Augustowska. Zacięte boje trwały już dwa dni. Według relacji żołnierzy rosyjskich, obozujących w Puszczy Augustowskiej, w nocy z 13 na 14 września 1914 r. ujrzeli oni na niebie Matkę Boską z Dzieciątkiem Jezus na lewej ręce, a prawą ręką wskazującą na zachód, skąd nacierała armia agresora. Żołnierze padli na kolana i zaczęli się modlić. Widzenie trwało około pół godziny. Zakończyło się cudowną przemianą postaci Bogarodzicy i Dzieciątka w duży krzyż, który powoli znikł w mroku nocy. Po tym zdarzeniu rozegrała się kolejna bitwa pod Augustowem, tym razem zakończona wielkim zwycięstwem wojsk rosyjskich. W bitwie tej, według relacjonujących, żaden ze świadków objawienia nie zginął. Wydarzenie to zostało opisane już po kilku dniach w rosyjskiej prasie kościelnej, np. „Dzwon” (Kołokoł) i świeckiej, np. „Wiadomości giełdowe” (Биржевые Ведомости). To niezwykłe wydarzenie stało się bardzo znane zarówno na froncie, wywołując duże poruszenie w wojsku, jak i w głębi Rosji. Car Mikołaj II polecił w dużym nakładzie wydrukować ulotki z wizerunkiem objawienia i jego krótkim opisem.
Cudowny Wizerunek Matki Bożej Augustowskiej
Ikonograficzne wizerunki tego wydarzenia pojawiły się natychmiast. Pierwsza wersja ikony ukazała się drukiem 21 listopada 1914 r. w dzienniku „Niwa”. Ikony „Augustowskiego Objawienia” w krótkim czasie stały się bardzo popularne. Ich kopie zaczęły pojawiać się w prawosławnych cerkwiach, szczególnie w Rosji, na Ukrainie i Białorusi. Rewolucja 1917 r. doprowadziła do prześladowania kultu ikony i samej religii. Mimo to do naszych czasów zachowało się co najmniej kilka kopii ikony, napisanych podczas I wojny światowej. Jedna z pierwszych, zachowana do dziś, powstała dzięki staraniom dońskich kozaczek, których mężowie przebywali na froncie pruskim.
Obecnie, ikona ta znajduje się w odrodzonym w 1991 r. męskim monasterze Kriemiensko-Wozniesienskim w Rosji w obwodzie wołgogradzkim (Кременской Вознесенский мужской монастырь), gdzie jest uważana za jedną z jego największych świętości. Cześć, jaką cieszy się ikona związana jest głównie z przypadkami cudownych uzdrowień, które miały miejsce w jej obecności.
Po upadku władzy sowieckiej kult Matki Bożej Augustowskiej odrodził się, szczególnie wśród wierzących wojskowych. Decyzją patriarchy moskiewskiego i całej Rusi Aleksego II z 28 lutego 2008 r. ikonę oficjalnie wpisano do prawosławnego kalendarza liturgicznego, wyznaczając święto ku czci Augustowskiej Ikony Matki Bożej na dzień 14 września (1 września według kalendarza juliańskiego), czyli dzień rocznicy cudownego objawienia.
Matka Boża Augustowska a Cud nad Wisłą
Rewolucja październikowa zmieniła ustrój społeczny w Rosji w sposób gwałtowny. Jednak, przemiana człowieka rosyjskiego w sowieckiego była procesem wymagającym długiego czasu. Niecałe trzy lata, od listopada 1917 do sierpnia 1920, to za mało, aby dorosły, ukształtowany człowiek zapomniał o Bogu.
Dwukrotne objawienie się Matki Bożej Łaskawej pod Warszawą miało miejsce zaledwie sześć lat po objawieniu się Matki Bożej w okolicach Augustowa. A zatem, jest wysoce prawdopodobne, że większość żołnierzy bolszewickiej armii z 1920 roku miała jeszcze w pamięci tamto cudowne wydarzenie z Puszczy Augustowskiej. Pamiętali oni doskonale, że zwycięzcą może być tylko ta armia, którą wspiera Matka Boża. Widzieli oni, że pod Warszawą Matka Boża stanęła po stronie Polaków. Natychmiast zrozumieli, że nie mają żadnych szans na zwycięstwo.
Dlatego, pomimo dotychczas owych sukcesów i wyznaczonego przez sowieckich bezbożników terminu wkroczenia do Warszawy w tym symbolicznym dniu 15 sierpnia, ich morale upadło na tyle, że porzucili wszystko co mieli i podjęli paniczną ucieczkę na Wschód. Byli tak przerażeni, że chowali się dosłownie do psich bud, jak opowiadali chłopi z okolicznych wsi. Uważam, że Matka Boża w swoim wizerunku Augustowskim miała również istotny udział w Cudzie nad Wisłą.
Prof. Tadeusz Kulik
Prezes Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej
Archidiecezji Warszawskiej
Matka Boża Augustowska
6 sierpnia
Człowiek tęskni za mocą, która tli się w jego świadomości, jak iskierka w spopielałym kominku. Tęskni za ubóstwieniem, do którego jest powołany jako dziedzic Ojcowej miłości.
Stefan Kardynał Wyszyński